Zarejestruj
się u nas lub też
zaloguj
, jeśli posiadasz już konto.
Forum Forum klasy II LO Strona Główna
->
Ogłoszenia klasowe
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogłoszenia
----------------
O dostepie do sewrisu [wazne]
Ogłoszenia klasowe
Wydarzenia, relacje, opinie...
Pomoce naukowe
----------------
. . : : = = V. I. P. = = : : . .
"Jawne" pomoce;))
Programowanie w Pascalu [inf]
Offtopic
----------------
Talenty ;))
Muzyka
Film
Game corner
Hobby
Sprzęt
Software
Wszyscy o wszystkim ;)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Wto 13:01, 05 Cze 2018
Temat postu: 234
Mowilem ci juz, ze mamy ze soba cos wspolnego i rzeczywiscie, oboje mamy trudnych, dominujacych ojcow...-Sam nie... - zaczela Gini, jak zwykle obronnym tonem, lecz cos w wyrazie twarzy Hawthorne'a kazalo jej przerwac.
-Jezeli chcialas powiedziec, ze Sam nie jest dominujacym ojcem, to po jego dzisiejszym wystepie trudno mi w to uwierzyc - rzekl kpiaco. Szybko podszedl, zeby pomoc jej zdjac plaszcz. - Na pocieche wyznam ci, ze sam bylem znacznie starszy od ciebie, kiedy w koncu zaczalem sobie radzic z tym problemem. Zreszta, jeszcze teraz... manicure studio pantera teraz ojciec wywiera na mnie bardzo silny wplyw. Jako dziecko czesto go nienawidzilem, ale takze kochalem. To wlasnie ta kombinacja uczuc utrudnia nam zycie... - Znowu wzruszyl ramionami. - Chyba na tym polega nasze nieszczescie. Zadne z nas nie odcielo sie od ojca, ani ty, ani ja...
Stal bardzo blisko niej i patrzyl w jej twarz z zalem, lecz jednoczesnie z lekkim rozbawieniem. Kiedy bral od niej plaszcz, jego dlon musnela jej szyje i Gini nadal czula dotyk jego reki. Zdala sobie sprawe, ze jest bardzo swiadoma jego bliskosci i ze on czuje to samo. Nagle zrozumiala, dlaczego inne kobiety uwazaja go za tak atrakcyjnego i zaczela sie zastanawiac, czy wyczul jej reakcje, bo jego spojrzenie stalo sie skupione i uwazne. Chwile pozniej oboje, jakby kierowani tym samym instynktem, odsuneli sie od siebie.
Gini poszla do kuchni i zaczela przygotowywac kawe. Puscila zimna wode do zlewu i obmyla twarz i rece. Miala wrazenie, ze wydarzenia wieczoru zupelnie wymykaja sie spod jej kontroli. To przez ojca, powiedziala sobie. Gdyby zachowal sie inaczej, bylabym absolutnie spokojna. Wiedziala jednak, ze chodzi nie tylko o ojca, ale takze o sposob, w jaki Hawthorne stanal w jej obronie, o to, jak mowil do niej wczesniej, w samochodzie i teraz. Ten Hawthorne wcale nie byl takim czlowiekiem, za jakiego go brala, lecz kims zupelnie innym, duzo bardziej skomplikowanym i zaslugujacym na uwage.
Kiedy wrocila do pokoju, niosac na tacy kawe, Hawthorne stal przy oknie, wpatrzony w ciemnosc. Widziala jego blade odbicie na tle czarnej szyby. Wyrwal sie z zamyslenia dopiero wtedy, gdy dostrzegl jej odbicie obok swojego.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
(C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme TeskoRed created by
JR9
for
stylerbb.net
&
Programosy
Regulamin